Ania. Ortodoksyjny wyznawca gór. Niskich
i wysokich. Trawiastych i skalistych. Latem i zimą. Oraz jedzenia. W obu przypadkach odczuwa
fizyczne objawy odstawienia. W ciągłym dylemacie na co odkładać pieniądze. Bo
przecież jest tyle koncertów do przeżycia, tyle kuchni do odkrycia i jak śpiewa
artysta „tyle gór do zdobycia”. Nie wspominając o małym, kamiennym domku w
Walii. Ciągle gdzieś biegnie. Czasem na
dystansie 21 km i 97,5 m, z numerem startowym na piersi. A czasem przed siebie,
w poszukiwaniu kolejnych przygód.
Maciek. Klasyczny przykład na to, że "nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery". Czy śnieg czy deszcz, upał czy mróz - zawsze aktywny. Buty do biegania, rower, biegówki, zjazdówki albo 30-kilowy plecak, to wyposażenie z którym czuje się najlepiej. Chyba, że aktualnie odkrywa z aparatem w ręku zakątki jakiegoś pięknego miasta. W nielicznych wolnych chwilach miłośnik dobrej muzyki, koncertów i dobrego jedzenia. Jego ulubiona liczba to 42,195. Intensywnie pracuje nad wydłużeniem doby w nieskończoność i marzy by stanąć na Dachu Świata.
Maciek. Klasyczny przykład na to, że "nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery". Czy śnieg czy deszcz, upał czy mróz - zawsze aktywny. Buty do biegania, rower, biegówki, zjazdówki albo 30-kilowy plecak, to wyposażenie z którym czuje się najlepiej. Chyba, że aktualnie odkrywa z aparatem w ręku zakątki jakiegoś pięknego miasta. W nielicznych wolnych chwilach miłośnik dobrej muzyki, koncertów i dobrego jedzenia. Jego ulubiona liczba to 42,195. Intensywnie pracuje nad wydłużeniem doby w nieskończoność i marzy by stanąć na Dachu Świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz