niedziela, 13 grudnia 2015

Zima w Piątce

Co prawda sezon zimowy rozpoczęłyśmy w tym roku w Bieszczadach, ale jak tylko pojawiła się pierwsza możliwość wyjazdu w Tatry, trzeba było z niej skorzystać.

Babska ekipa wybrała trasę niezbyt wymagającą, zazwyczaj obfitującą w śnieg, czyli szlak przez Dolinę Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Nie inaczej było tym razem - białego puchu  było przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego całkiem sporo.

Początki na drodze do Morskiego Oka były dość trudne ze względu na grubą warstwę lodu pokrywającą asfalt. Później szło się znacznie łatwiej. Po spokojnym spacerze malowniczym dnem doliny przyszedł czas na nieco bardziej wymagający odcinek zimową wersją szlaku, czyli Litworowym Kotłem. Tutaj część ekipy postanowiła założyć raki, które nie były konieczne, ale znacznie usprawniały podejście.

Przez cały dzień towarzyszył nam bardzo silny wiatr, znacznie obniżający temperaturę odczuwalną. Dlatego tak dobrze siedziało się w schronisku przy ukochanej pięciostawiańskiej pomidorówce i herbacie z miodem. Trudno było też zrobić jakiekolwiek zdjęcia w okolicy schroniska, ponieważ ręce zamarzały w kilka sekund po zdjęciu rękawiczek.

Drogę powrotną pokonałyśmy dwa razy szybciej, oczywiście częściowo zjeżdżając :) Niestety kiedy powróciłyśmy na asfaltówkę zaczął padać deszcz. A może to jednak było szczęście, że pogoda nie zepsuła się wcześniej?

Trasa:
Palenica Białczańska - Wodogrzmoty Mickiewicza - Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich - Wodogrzmoty Mickiewicza - Palenica Białczańska.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz