Sobota 19.07,
była dniem kolejnej eskapady z krakowskim PTTK. Miażdżącej frekwencja (2 pełne
autokary ludzi) sprawiła że tuż po wyjściu z Jaworzyny, na szlaku było wręcz
tłoczno. Ale jako że trasa z północy na południe przez tę właśnie przełęcz do
najpopularniejszych nie należy (czemu?!), grupa dość szybko rozciągnęła się i
pokonywała ten długi i wyczerpujący szlak małymi grupkami lub indywidualnie.
Trasa nie jest szczególnie trudna (co najwyżej kilkadziesiąt metrów poniżej
przełęczy, po wschodniej stronie Siedelka (bo tak brzmi Słowacka nazwa), ale za
to długa i nieco żmudna. Ostatnia godzina podejścia zaś, dość wymagająca
kondycyjnie. Mimo wszystko podejść udało mi się w czasie nieco krótszym niż
podają mapy i drogowskazy (od 4:30 do
5h).
Dość długie przedzieranie się przez las i zarośla wynagradza później piękna Zadnia Dolina Jaworowa z murem Jaworowych Turni (imponujące!), licznymi kozicami, słyszanymi w daleka świstakami i wreszcie taternikami podejmującymi trudy wspinaczki na niedostępne ściany. Z przełęczy roztacza się piękny widok na Zachód z panoramą od Ganku, Wysokiej i Rys, aż po Świnicę i Orlą Perć a nawet Tatry Zachodnie w oddali. To znaczy powinien się roztaczać, gdyby było coś widać. Mimo żaru lejącego się z nieba, dookoła krążą liczne chmury. Jak się dowiemy później, ponieżej w dolinie trwa w najlepsze oberwanie chmury z gradobiciem. A nas, niczego nieświadomych na przełęczy, kusi bliskość Lodowego i Małego Lodowego Szczytu. Tak blisko! Na wyciągnięcie ręki! Niestety to marzenie będzie musiało poczekać w kolejce na realizację...
Potem jest już tylko
piękniej - zejście przez Dolinkę Lodową, do Doliny Pięciu Stawów Spiskich
(wreszcie po raz pierwszy odwiedzam legendarną Terinkę!) i Doliną Małej Zimnej
Wody na Hriebienok. Fantastycznej gry chmur, słońca, dziwnie kolorowych
tatrzańskich ścian nie jest w stanie zakłócić nawet uparta ignorancja
niedzielnych turystów, usilnie pchających się w miejsca w których nie powinno
ich być (wrrr!). Na zakończenie jeszcze zakupy w ukochanym Smokowcu (kilka
"Koziołków" obowiązkowo musi wrócić z każdej wyprawy do południowych
sąsiadów) i ... to by
było na tyle. Wycieczki z PTTK mają tę zaletę że w autokarze można odespać
swoje. Dostałem więc 4 godziny snu gratis.
Nauczka dnia: nigdy nie pakuj butelki z wodą tuż obok raków bez
futerału ;)
Trasa w skrócie:
Tatranská Javorina - Sedielko (2376 mnpm)
- Téryho Chata - Zamkovského Chata - Hrebienok - Starỳ Smokovec. Długość trasy
23,5km; suma podejść 1526 m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz