niedziela, 4 sierpnia 2013

Fikołki nad Szczyrbskim Jeziorem

Wszyscy, którzy znają mnie poza Internetem, przez dwa tygodnie po tej wycieczce codziennie sprawdzali stan mojego oka. Wyglądałam jak bohaterka reklamy o za słonej zupie.

Jednak dementuję plotki. Zejście z Chaty pod Soliskom nad Szczyrbskie Jezioro nie jest trudne, jest to zwykła droga przez las. Trzeba tylko patrzeć pod nogi.

A tak na poważnie.

Plan na pierwszy weekend sierpnia przewidywał sobotę na Słowacji (celem zorganizowanej przez PTTK wycieczki była przełęcz Bystra Ławka (2300 m n.p.m.). My dodatkowo postanowiliśmy złapać transport na Łysą Polanę i dotrzeć na nocleg w Dolinie Roztoki. Niedziela przewidywała wdrapanie się na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem (2307 m n.p.m.).

Jednak niezwykle efektowny lot głową prosto w kamień (przy okazji ucierpiały też kolana) skutecznie zniechęcił mnie do tak intensywnej wycieczki jaką jest Chłopek. Po noclegu w najlepszym schronisku w Polskich Górach, mimo że na podłodze, czułam się na tyle nieźle, że starczyło mi sił na spacer nad Czarny Staw Pod Rysami. Na asfalcie do Morskiego Oka były oczywiście dzikie tłumy, ale piękno tych okolic rekompensuje jednak wszystko... Dzikie tłumy były też w Elektriczce i jak się dowiedzieliśmy później, na Rysach (2499 m n.p.m.). Podobno w kolejce do łańcucha stało się 45 minut, a większość turystów schodziła na stronę słowacką, bo było szybciej ;-)

Na koniec jeden z kierowców busów na Palenicy powiedział, że termometr wskazuje 38 stopni.

Najlepsze schronisko na świecie ;-): Schronisko Roztoka
Kochana nasza Słowacja: Szczyrbskie Jezioro
Tmave pivo i cała reszta: Chata pod Soliskom
Elektricka i inne przydatne informacje o regionie: Vysoke Tatry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz